Zdesperowani ludzie biorą sprawy w swoje ręce i podejmują akcje demaskatorskie na własny rachunek. Publikują w sieci niezależne, prywatne strony internetowe opisujące krętactwa i matactwa swoich prześladowców. Są to wpisy subiektywne zwykle poparte dowodami rzeczowymi w postaci kopii pism lub korespondencji mailowej.
Niektóre osoby prywatne podejmują swoja indywidualną walkę z z firmami wyrządzającymi im jawne krzywdy w imieniu wszechobowiązującego prawa. W artykule tym będziemy się starali bliżej naświetlać i analizować zasadności takiego pozostawiania śladów na internecie. Czekamy na opinie prawników i porady praktyczne jak tego dokonywać by samemu nie łamać prawa.